*

niedziela, 18 lipca 2010

POCZĄTKI BLOGOWANIA







Nareszcie trochę wytchnienia,ale czy na długo?????????Od rana panował taki upał,że nie miałam siły na nić oprócz schładzania siebie i mieszkania.Dopiero po południu gdy trochę zelżał mogłam pomyśleć o czymś konkretnym.Wystawiłam więc krosno ,przypięłam obiecany do skończenia obraz i stwierdziłam,że dam sobie luz bo przecież dzisiaj niedziela......
Jeśli chodzi o krosno to przeglądając kiedyś jakąś stronę znalazłam parę wzorów tego urządzenia i stwierdziłam,że bardzo by mi się przydało.Od słowa do czynów i z pomocą mam swoje osobiste krosno.Jestem z niego bardzo zadowolona,gdyż bardzo ułatwia haftowanie .Jeszcze tylko muszę zainstalować oświetlenie i szkło powiększające i będę w pełni szczęśliwa.

A oto wzór z którego brałam przykład



a to moje dzieło





Muszę też koniecznie zrobić odpowiednie pudełko do przechowywania muliny.Znalazłam więc bardzo ciekawy wzór i może uda mi się coś zrobić podobnego.Będzie to następne wyzwanie dla mnie.






Super prawda??????

Ostatnio gdy przeglądałam strony hafciarskie znalazłam coś co wprawiło mnie w ogromne zdumienie i za razem wielki podziw.Sami zobaczcie......







A teraz chciałabym wstawić coś dla mojej przeuroczej koleżanki z Bydgoszczy która wkrótce zostanie babcią dwóch dziewczynek










1 komentarz:

  1. Grażynko dziękuję za ten bardzo miły gest. Nie potrafię w tak wspaniały spsób jak Ty opisać tego co bym chciała powiedzieć. Musisz mi uwierzyć ,że cieszę się z tego,że los pozwolił się nam spotkać chociaż tylko na tym szklanym ekranie. Wierzę,że nadejdzie dzień kiedy się spotkamy. Dzisiaj pzesyłam Tobie wierszyk, który wyrazi to co myślę :
    Przyjaciel to ktoś, kto pozwala mi być taką, jaką jestem i nie myśli, że jestem niespełna rozumu. Ktoś kto z wyrazu mojej twarzy odczytuje, że potrzebuje porozmawiać o tym, co się dziej lub nie w moim życiu. Udziela mi wsparcia bez osądzenia.
    Pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń