WIKLINKA CIĄG DALSZY

""=== Czasami wydaje nam się, że mieszka w nas dwóch różnych ludzi."== Jeden, który wszystko doskonale czyni i tego człowieka prezentujemy światu. Jest też i ten drugi, którego się wstydzimy, i tego ukrywamy.===== W każdym człowieku istnieje coś takiego jak wewnętrzny dysonans i niespójność. Każdy chciałby być dobry, a jedynie dokonuje czynów, których sam często nie rozumie.===== Dlaczego tak jest?======== Dlatego, że człowiek nie jest Bogiem, nie jest też aniołem, ani jakąś nad istotą, a jedynie małym pielgrzymem w długiej, dalekiej drodze swojego życia. Własne słabości czynią go wyrozumiałym i łagodnym w stosunku do innych.""""====== Ktoś, kto jest bezkrytyczny wobec samego siebie, będzie twardy i niezdolny wczuć się w innych. Nie będzie umiał nikogo pocieszyć, dodać odwagi i wybaczyć. Szczęście i przyjaźń tkwią tam, gdzie ludzie są wrażliwi, łagodni i delikatni w słowach, i wzajemnie kontaktach......"

Jakie piękne i prawdziwe są te słowa- prawda?--a ile dają do myślenia..????





A wracając do rzeczywistości ,to znów nastały ciężkie czasy dla sercowców.!!!!!!! Nie ma czym oddychać i generalnie jest do....... ki ..epściutko.Jak fajnie było przez te parę dni i zrobić się coś chciało i myśleć było lżej.Trochę wykorzystałam to chwilowe ochłodzenie i ochoczo zabrałam się do prac , zaczęłam więc wyplatać następne kosze.Tak mnie to zainteresowało i wciągnęło ,że teraz nad niczym innym nie mogę się skupić......
Pomyślałam , jako że umiem już wyplatać koszyki z okrągłym dnem,więc pora teraz na kwadraty lub czworokąty z tekturowym podłożem .Więc od myśli do czynu i praca wre......Na razie robię je dosyć niezdarnie i powoli ale a na tym przecież polega nauka prawda? Jednak mam nadzieję ,że wkrótce moje prace będą wykonywała znacznie szybciej i będą one bardziej efektowne .A oto rezultaty mojego dwu dniowego wysiłku.














A teraz mam coś dla miłośników koteczków